środa, 10 sierpnia 2011

Polskie porty morskie połączą Azję z Europą Środkowowschodnią.

21.07. Warszawa - Ministerstwo Gospodarki informuje:

"Polskie porty morskie mogą stać się bramą dla rozwoju handlu pomiędzy krajami Azji i Europy Środkowo-Wschodniej. Już dziś są w stanie obsługiwać bezpośrednie połączenia z wykorzystaniem największych kontenerowców świata" - powiedział wicepremier Waldemar Pawlak. Minister gospodarki 21 lipca 2011 r. odwiedził Gdańsk, gdzie o możliwościach rozwoju branży rozmawiał z przedstawicielami Gdańskiego Klubu Biznesu i DCT Gdańsk SA.

Morskie przewozy kontenerowe na świecie osiągnęły w 2010 r. poziom 138 mln TEU (twenty-foot equivalent unit - jednostka wielkości kontenerów), o 12,2 proc. więcej niż w 2009 r. Dobra koniunktura w tym sektorze transportu to w opinii wicepremiera Pawlaka także szansa na rozwój polskich portów, które są gotowe konkurować o klientów i zdobywać nowe rynki.

Zdaniem wicepremiera, polskie porty morskie mogą być ważnym elementem światowej infrastruktury transportowej i połączeń gospodarczych północ-południe. "Przejęcie przez Gdańsk, Gdynię, Szczecin lub inne polskie porty strumienia transportowego Azja - Europa Środkowo-Wschodnia stanowiłoby dodatkowy impuls dla rozwoju gospodarczego kraju, przyciągnęłoby nowe projekty inwestycyjne i miejsca pracy" - wyliczył minister gospodarki.

Polskie porty są doceniane przez międzynarodowych armatorów. Największy przewoźnik na świecie Maersk Line (16 proc. światowych przewozów kontenerowych) włączył Gdańsk do grona swoich strategicznych partnerów. - Zawijanie do polskich portów morskich największych kontenerowców świata daje szansę na przyśpieszenie przewozów i obniżenie ich jednostkowych kosztów dla krajowych przedsiębiorców - ocenia wicepremier Pawlak.

Już dziś można zaobserwować wzrost liczby i wielkości przeładowywanych w nich towarów. "Według różnych prognoz, w 2015 r. nasze porty morskie będą obsługiwać od 1,2 do 2,6 mln TEU" - powiedział wicepremier.

Gdańsk jest obecnie najszybciej rozwijającym się portem na Bałtyku. Sprzyja temu m.in. doskonałe usytuowanie i niezamarzający port. Operujący w nim DCT (Deepwater Conteiner Terminal) odnotował od 2009 r. wzrost przeładunków aż o 180 proc. Firma planuje do 2020 r. zwiększyć liczbę przeładunków 5,5-krotnie.

Jak podkreślił minister gospodarki, transport towarów drogą morską oznacza także 6-krotnie mniejszą emisję CO2 w porównaniu do transportu kolejowego i ponad 15 razy mniejszą niż w przypadku transportu drogowego. "Nabiera to szczególnego znaczenia w obliczu coraz bardziej restrykcyjnych wymogów środowiskowych" - zaznaczył.

Wicepremier Pawlak przypomniał, że Ministerstwo Gospodarki wprowadza rozwiązania mające na celu usuwanie barier rozwojowych, z którymi muszą borykać się przedsiębiorcy, także z branży portowej. "W listopadzie 2010 r. podjęliśmy działania na rzecz zmiany 23-proc. stawki podatku VAT na usługi realizowane w polskich portach morskich" - powiedział. Działania zakończyły się sukcesem. Sejm przyjął preferencyjną, zerową stawkę podatku VAT na tego typu usługi, co powinno korzystnie wpłynąć na konkurencyjność polskich portów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz